Irena Chołuj, "Poród w domu"

Irena Chołuj, Poród w domu, Wydawnictwo Salezjańskie, 1992

Pierwszy mój domowy poród przyjęłam styczniu 1989 roku, w końcu XX wieku, w czasach minionego reżimowego ustroju, nazywanego ustrojem socjalistycznym. Było to w 25. roku mojej pracy zawodowej. Nadzwyczajne, niezapomniane wydarzenie. Zawsze wspominam go z wielką atencją, ze wzruszeniem.

Ten poród odmienił moje życie, zachwycił mnie możliwością innego niż dotychczas uczestniczenia położnej w narodzinach człowieka. Doświadczyłam trudnej, bo jednoosobowej odpowiedzialności za decyzje zawodowe, a jednocześnie nadspodziewaną obfitość radości i satysfakcji, a także fascynacji najpiękniejszym z zadań zawodowych: uczestniczeniem w rodzeniu się dziecka i powtórnym rodzeniu się położnej do nowych wyzwań.

To był początek mojej drogi do serdecznego położnictwa położnych. Idę tą drogą kolejne ćwierć wieku. Jestem Bogu wdzięczna za rodziców, którzy wciąż zapraszają mnie do narodzin ich dzieci. Jestem Bogu wdzięczna za to, że na tę drogę wchodzi coraz więcej wspaniałych, mądrych położnych.

O napisanie Przedmowy do książki „Poród w domu” poprosiłam mojego Mistrza w położnictwie, profesora Fijałkowskiego. Oto kilka spisanych przez niego myśli:

W okresie [powojennego] regresu w osobowym wyrażaniu się człowieczeństwa również i opieka położnicza uległa dehumanizacji.”

I oto pojawia się położna, która podejmuje nieprawdopodobne zadanie przywrócenia porodowi charakteru wydarzenia rodzinnego.”

<Nawrócenie> pani Ireny musiało pociągnąć za sobą zderzenie z nieprzyjazną reakcją ze strony zniewolonej części personelu fachowego prezentującego postawę sztywnego schematyzmu i bezduszności.”

[…] uczestniczenie w porodzie domowym traktowano jako prowokacyjne łamanie żelaznych kanonów sztuki położniczej.”

Współuczestnictwo w porodach domowych, krańcowo odmiennych od porodów objętych szpitalną rutyną, ukazuje w nowym świetle piękno zawodu położnej, która w szczególny sposób umożliwia małżonkom szczytowe zaangażowanie rodzicielskie. Napisała: <Byłam dla nich jak narząd wewnętrzny ważny dla życia organizmu>.”

Polecam tę książkę z całego serca.

Irena Chołuj

 

UWAGA! Ta strona używa plików cookies. Brak zmiany ustawień przeglądarki oznacza zgodę na ich użycie. Więcej...